Bilans 26.03.2016 :
~ 3 łyżeczki miodu | ok. 66 kcal
66 kcal
Po wczorajszym "szaleństwie" dzisiaj głodówka. Herbata za herbatą i mam nadzieję, że spadnie mi to, co przybyło. ;) Jutro śniadanie wielkanocne, czyli niezliczone ilości kalorii... ograniczam się do 150 kalorii na śniadanie i głodówka do końca dnia. Będzie sałata z jogurtem naturalnym, więc jakby co mam co jeść :P Powoli przyzwyczajam się do faktu, że zamykają mnie w szpitalu i tak szczerze to się niczego nie obawiam. Może jedyną rzeczą jest to, że będę pewnie najgrubsza na oddziale. Dość smutne: gruba anorektyczka.
Trzymajcie się chudo! :* Szczególnie jutro, Wesołych!
sobota, 26 marca 2016
czwartek, 24 marca 2016
#10 Bilans
Bilans 24.03.2016 :
~ kasza manna z kakao + ser camembert i smażony + kukurydza | ok. 200 kcal
~ mieszanka: kalafior, marchewka, brokuł | 50 kcal
~ miód | ok. 40 kcal
290 kcal
Do tego 3 napady bulimii. Miałam się przed pójściem do szpitala odzwyczaić, no ale nie potrafię. Na razie staram się nie myśleć o oddziale tylko o tym, aby dobić 47 kg. Trzymajcie kciuki! :*
Waga rano: 49.0 kg
~ kasza manna z kakao + ser camembert i smażony + kukurydza | ok. 200 kcal
~ mieszanka: kalafior, marchewka, brokuł | 50 kcal
~ miód | ok. 40 kcal
290 kcal
Do tego 3 napady bulimii. Miałam się przed pójściem do szpitala odzwyczaić, no ale nie potrafię. Na razie staram się nie myśleć o oddziale tylko o tym, aby dobić 47 kg. Trzymajcie kciuki! :*
Waga rano: 49.0 kg
środa, 23 marca 2016
#9 Bilans
Bilans 23.03.2016 :
~ kaszka manna na wodzie | 63 kcal
~ puree marchewkowe z łyżką ryżu i łyżką miodu | ok. 161 kcal
~ trochę kukurydzy | 15 kcal
239 kcal
Rano, gdy weszłam na wagę normalnie zamurowało mnie, bo zobaczyłam w końcu dlugo oczekiwane 49.1 ! Dzisiaj zawaliłam, ale mam nadzieję, że jutro jak będę się ważyć to nie wróci mi na 50 kg.
Moje ulubione thinspiracje <3
wtorek, 22 marca 2016
#8 Bilans
Bilans 22.03.2016 :
~ niecała połowa kromki chleba z sałatą | ok. 18 kcal
~ miód | ok. 66 kcal
~ 2 łyżki zupy warzywnej krem | ok. 15 kcal
99 kcal
Co do ćwiczeń to znalazłam trening na 100 kcal. Nie wiem, czy działa, czy nie, ale zrobiłam takich powtórzeń 5. Samopoczucie - źle, głowa boli, mroczki przed oczami, nie mam siły na nic, ledwo piszę tego posta (!) . Ogólnie jestem na tyle zmotywowana żeby przed szpitalem osiągnąć wagę 47-48 kg, żeby dalej tak głodować.
A jak tam u Was, kruszynki? :*
~ niecała połowa kromki chleba z sałatą | ok. 18 kcal
~ miód | ok. 66 kcal
~ 2 łyżki zupy warzywnej krem | ok. 15 kcal
99 kcal
Co do ćwiczeń to znalazłam trening na 100 kcal. Nie wiem, czy działa, czy nie, ale zrobiłam takich powtórzeń 5. Samopoczucie - źle, głowa boli, mroczki przed oczami, nie mam siły na nic, ledwo piszę tego posta (!) . Ogólnie jestem na tyle zmotywowana żeby przed szpitalem osiągnąć wagę 47-48 kg, żeby dalej tak głodować.
A jak tam u Was, kruszynki? :*
poniedziałek, 21 marca 2016
#7 Bilans + psychiatra
Bilans 21.03.2016 :
~ tabletka chitosan+chrom
~ miód
50 kcal
To był "karny" dzień po wczorajszym. Do tego wizyta u psychiatry i skierowanie na oddział stacjonarny. Szczerze mówiąc zwisa mi to, że mnie zamykają. Nie wiem czy to mi pomoże, czy nie, ale nie mam zamiaru kończyć z odchudzaniem i zanim tam trafię chcę zrzucić jeszcze ok. 2 kg.
Była któraś z Was na oddziale na dłużej? Jak to oceniacie?
~ tabletka chitosan+chrom
~ miód
50 kcal
To był "karny" dzień po wczorajszym. Do tego wizyta u psychiatry i skierowanie na oddział stacjonarny. Szczerze mówiąc zwisa mi to, że mnie zamykają. Nie wiem czy to mi pomoże, czy nie, ale nie mam zamiaru kończyć z odchudzaniem i zanim tam trafię chcę zrzucić jeszcze ok. 2 kg.
Była któraś z Was na oddziale na dłużej? Jak to oceniacie?
niedziela, 20 marca 2016
#6 Bilans
Bilans 20.03.2016 :
DUŻO ŻARCIA, ZA DUŻO, TY JEBANA TŁUSTA ŚWINIO!
Ok. 1000
Dziękuję za uwagę, jestem beznadziejna.
DUŻO ŻARCIA, ZA DUŻO, TY JEBANA TŁUSTA ŚWINIO!
Ok. 1000
Dziękuję za uwagę, jestem beznadziejna.
Diety
Taki szybki wpis, może bardziej pytanie ;)
Generalnie potrzebuję jakiejś konkretnej diety, którą ktoś z Was już stosował i poleca. Męczy mnie dieta bez diety, tak to ujmę :P
Szukam jakiejś rygorystycznej, na której będę w stanie w dość szybkim czasie stracić 3-5 kg. Do tego najlepiej jakiś zestaw ćwiczeń, który spala... no, dużo kalorii.
Jak znacie to piszcie <3
Trzymajcie się chudo :*
sobota, 19 marca 2016
#5 Bilans
Bilans 19.03.2016 :
~ kaszka manna na wodzie | 78 kcal
78 - 200 kcal
Już Wam to tłumaczę. Jadłam i wymiotowałam, nie umiem wyliczyć ile dokładnie kalorii mi się trawi. Nie wiem, czy uda mi się wyjść z tej bulimii. Czuję do siebie nienawiść. Macie jakieś rady co skończenia z tą "klątwą" i nieprzybrania na wadze?
Trochę zdjęć Cary <3 uwielbiam ją, jest idealna.
~ kaszka manna na wodzie | 78 kcal
78 - 200 kcal
Już Wam to tłumaczę. Jadłam i wymiotowałam, nie umiem wyliczyć ile dokładnie kalorii mi się trawi. Nie wiem, czy uda mi się wyjść z tej bulimii. Czuję do siebie nienawiść. Macie jakieś rady co skończenia z tą "klątwą" i nieprzybrania na wadze?
Trochę zdjęć Cary <3 uwielbiam ją, jest idealna.
piątek, 18 marca 2016
#4 Bilans
Bilans 18.03.2016 :
~ mała porcja kaszy jaglanej z żurawiną | ok. 120 kcal
~ zupa brukselkowa z warzywami | ok. 150 kcal
~ dwa plasterki camembert i keczup | ok. 50 kcal
320 kcal
Dzień totalnie zawalony. Tata zmusił mnie do zupy, w innym wypadku bilans wynosiłby ok 120 kcal. Na ser nie wiem co mnie wzięło. Jest źle. Jutro będzie pewnie gorzej, a pojutrze... masakra. Impreza rodzinna. Tort, tłusty obiad. Zapowiada się rzyganie.
Żeby spalić zupę zrobiłam Skalpel Chodakowskiej (ok. 300 kcal) i 250 skoków na skakance, czyli niecałe 30 kalorii. Natomiast wyszłam na minusie: -10 kcal :)
Ps. Gratulujcie, że nie wymiotowałam XD
~ mała porcja kaszy jaglanej z żurawiną | ok. 120 kcal
~ zupa brukselkowa z warzywami | ok. 150 kcal
~ dwa plasterki camembert i keczup | ok. 50 kcal
320 kcal
Dzień totalnie zawalony. Tata zmusił mnie do zupy, w innym wypadku bilans wynosiłby ok 120 kcal. Na ser nie wiem co mnie wzięło. Jest źle. Jutro będzie pewnie gorzej, a pojutrze... masakra. Impreza rodzinna. Tort, tłusty obiad. Zapowiada się rzyganie.
Żeby spalić zupę zrobiłam Skalpel Chodakowskiej (ok. 300 kcal) i 250 skoków na skakance, czyli niecałe 30 kalorii. Natomiast wyszłam na minusie: -10 kcal :)
Ps. Gratulujcie, że nie wymiotowałam XD
czwartek, 17 marca 2016
#3 Bilans
Bilans 17.02.2016 :
~ pół kromki chleba z fetą, sałatą, keczupem i trochę kukurydzy | ok. 104 kcal
~ 2 kawałki tortu urodzinowego + kilka ciasteczek | ok. 500 kcal
604 kcal
Jakby to ująć. Czuję, że bulimia wciąż gdzieś mi w głowie lata. Aktualnie dzień bez wymiotów dniem nieudanym. Nie, nie zwymiotowałam tortu - w szkole byłoby niezręcznie. Po powrocie pod pretekstem ochoty na tzatziki łyknęłam trochę kiszonych ogórków i popiłam dwoma szklankami mleka. Efekt? Wyrzuciłam z siebie deser w inny sposób. A potem ogórki i mleko wymiotowałam. Eh... nie wiem jak się pozbyć tej bulimii.
Co do wagi. Rano było 50.1 !! Byłam na maksa szczęśliwa, że już wkrótce zobaczę tą cyfrę 4. Po dzisiejszym dniu obawiam się, że nie tak szybko nadejdzie ten moment. Zawsze mam jeszcze tabletki na odchudzanie, które mnie chronią przed niektórymi kaloriami ;) Nie poddam się!
~ pół kromki chleba z fetą, sałatą, keczupem i trochę kukurydzy | ok. 104 kcal
~ 2 kawałki tortu urodzinowego + kilka ciasteczek | ok. 500 kcal
604 kcal
Jakby to ująć. Czuję, że bulimia wciąż gdzieś mi w głowie lata. Aktualnie dzień bez wymiotów dniem nieudanym. Nie, nie zwymiotowałam tortu - w szkole byłoby niezręcznie. Po powrocie pod pretekstem ochoty na tzatziki łyknęłam trochę kiszonych ogórków i popiłam dwoma szklankami mleka. Efekt? Wyrzuciłam z siebie deser w inny sposób. A potem ogórki i mleko wymiotowałam. Eh... nie wiem jak się pozbyć tej bulimii.
Co do wagi. Rano było 50.1 !! Byłam na maksa szczęśliwa, że już wkrótce zobaczę tą cyfrę 4. Po dzisiejszym dniu obawiam się, że nie tak szybko nadejdzie ten moment. Zawsze mam jeszcze tabletki na odchudzanie, które mnie chronią przed niektórymi kaloriami ;) Nie poddam się!
środa, 16 marca 2016
#2 Bilans
Bilans 16.03.2016:
~ pół kromki chleba z sałatą, serem feta i ketchupem | ok. 73 kcal
~ 2 herbaty ze stewią | ok. 2 kcal
~ 2 łyżeczki miodu | ok. 44 kcal
~ pół kubka kawy z mlekiem | ok. 25 kcal
144 kcal
Muszę przyznać, że bilans wygląda na dobry. Mało tego, idealny! Jednak wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że w międzyczasie podjadałam i znienawidzona bulimia zaprowadziła mnie do lodówki karząc zjeść jogurt naturalny, mięso mielone (jestem przecież wegetarianką!!) oraz świeżo upieczone 3 ciasteczka. W pewnym sensie cieszę się, że zwymiotowałam, aczkolwiek już 2 dni nawet nie myślałam o tym i byłam z siebie bardzo dumna, że powoli zwalczam bulimię.
Wszystko okaże się jutro, jak stanę na wadze. Mam nadzieję, że pokaże upragnione 50.5 kg.
~ pół kromki chleba z sałatą, serem feta i ketchupem | ok. 73 kcal
~ 2 herbaty ze stewią | ok. 2 kcal
~ 2 łyżeczki miodu | ok. 44 kcal
~ pół kubka kawy z mlekiem | ok. 25 kcal
144 kcal
Muszę przyznać, że bilans wygląda na dobry. Mało tego, idealny! Jednak wszystko byłoby fajnie, gdyby nie fakt, że w międzyczasie podjadałam i znienawidzona bulimia zaprowadziła mnie do lodówki karząc zjeść jogurt naturalny, mięso mielone (jestem przecież wegetarianką!!) oraz świeżo upieczone 3 ciasteczka. W pewnym sensie cieszę się, że zwymiotowałam, aczkolwiek już 2 dni nawet nie myślałam o tym i byłam z siebie bardzo dumna, że powoli zwalczam bulimię.
Wszystko okaże się jutro, jak stanę na wadze. Mam nadzieję, że pokaże upragnione 50.5 kg.
wtorek, 15 marca 2016
#1 Bilans
Bilans 15.03.2016 :
~ 2 herbaty ze stewią | ok. 2 kcal (stewia nie ma kalorii)
~ 4 łyżeczki miodu (polecam, gasi apetyt, dodaje energię, jest zdrowy i nawet nie tak dużo kcal) | ok. 88 kcal
~ 3 i pół pieroga | ok. 170 kcal
394 kcal
Zawaliłam ten dzień... moją normą od czasu kiedy wychodzę z bulimii było jakieś 200 kcal, a dzisiaj aż tyle. No ale cóż... dam radę. Jutro ograniczę się może do 300 kcal. Mam nadzieję, że mi się uda ;)
1. Hej, tu Michelle
Cześć Motylki,
Zakładam tego bloga, aby dać Wam motywacji, sobie oraz aby móc się wygadać ;)
Jestem z Aną już prawie od roku. Połowa drogi już za mną, ale wiem, że po osiągnięciu celu, jakim jest 45 kg nie "zerwę" na zawsze z odchudzaniem.
Mam nadzieję, że z Waszą pomocą (motywacją i wsparciem) uda mi się szybko zdobyć wymarzoną szczupłą sylwetkę.
Jeszcze dzisiaj wieczorem dodam mój bilans })i({
Jeszcze dzisiaj wieczorem dodam mój bilans })i({
Pozdrawiam,
Michelle
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)







